Olgierd Pogorzelec, znany w mediach społecznościowych pod pseudonimem Olgierd Pe, pełni w Wińsku funkcję menadżera sportu. Został zaimportowany do naszej gminy przez wójt Jolantę Krysowatą-Zielnicę. Stanowisko menadżera zostało stworzone chyba specjalnie dla niego, bo wcześniej sportem zajmowali się zwykli nauczyciele wychowania fizycznego.
Dlaczego o nim piszę? Otóż Olgierda Pe dopadła jakaś, nie wiem czym spowodowana, gorączka. Może to efekt trochę mocniejszego, wiosennego słońca, a może pojawiających się informacji o planowanym referendum odwoławczym. Zamiast zajmować się się swoją działką zaczął się bawić w specjalistę od czarnego PR-u i opublikował tekst, w którym oskarża nas, prowadzących stronę winsko.eu, o swoje własne grzechy. Totalny nonsens i manipulacja. No ale cóż. Jako prowadzący stronę zostałem wywołany do tablicy, więc chętnie wytłumaczę jak jest.
Fakty
W swoim tekście Olgierd Pe zarzuca nam, że w dziale „sport” nie informujemy na bieżąco czytelników o wydarzeniach sportowych w gminie Wińsko. Tak, to prawda. Bardzo rzadko bywamy na zawodach sportowych. Powiem więcej. Nasz dział „edukacja” także świeci pustkami.
Manipulacje
Olgierd Pe identyfikuje się z tajemniczą „naszą grupą” (możemy się tylko domyślać kto do niej należy), która podobno „dosłownie” wszystkie informacje udostępnia na stronie winsko.pl. Nam natomiast zarzuca cenzurę rzeczywistości i informowanie czytelników tylko o sprawach dla nas wygodnych, nieczystą walkę informacjami oraz grę nie fair play.
Prawda
Strona winsko.eu od początku działa na takich samych, niezmienionych zasadach. Jesteśmy platformą blogową. Piszemy w swoim wolnym czasie, a nie w ramach pracy zawodowej. Nie zarabiamy na tym co robimy, a wręcz do tego dokładamy (koszty hostingu, domeny, poświęcony czas, paliwo). Publikować u nas może każdy (swojego czasu proponowałem nawet napisanie o bioelektrowni pani wójt Jolancie Krysowatej-Zielnicy, niestety nie odpowiedziała na e-maila). Tematyka może być dowolna, poglądy polityczne również. Nic nam do tego.
Dlaczego publikujemy tak mało informacji w dziale „sport”? Z prostego powodu. Notorycznie brakuje nam czasu, na sporcie się zbytnio nie znamy, a nikt inny nie zaproponował nam, że się tym zajmie. W obecnej kadencji władz samorządowych urwała się również współpraca ze szkołami i dział „edukacja” także leży odłogiem. Powód znamy, dyrektorzy nam go zdradzili. Kto inteligentny, łatwo się domyśli. Dla ułatwienia napiszę, że nie należymy do grupy ulubieńców pani wójt.
Działy „sport” i „edukacja” mogą sprawnie funkcjonować tylko we współpracy ze szkołami, klubami sportowymi i osobami zajmujących się sportem lub edukacją. Darmowe narzędzie do promocji jak znalazł – nic tylko brać. Chętnie publikujemy informacje o nadchodzących imprezach i wszystkie inne teksty klubów sportowych i szkół, wystarczy je tylko do nas przesłać (szczegóły na stronie współpraca). W przypadku jakiś wyjątkowych imprez przyjedziemy, zrobimy zdjęcia, może jakiś film, wywiad, ale… nic na siłę.
Jeśli współpraca jednostek i pracowników samorządowych z winsko.eu nie jest w tej kadencji mile widziana przez władze, to trudno. Działy „samorządowe” będą wyglądały tak jak współpraca. Kto na tym traci? Wszyscy, ale nic na to nie poradzimy. My piszemy dalej swoje.
Menadżer Olgierd Pe nie przysłał nam nigdy żadnego zaproszenia na imprezę, żadnej informacji o terminach zawodów, żadnej relacji z zawodów, a teraz ma do nas pretensje, że nie ma u nas informacji sportowych. Przez wiele miesięcy winsko.eu dla niego nie istniało, a teraz zarzuca nam, że z premedytacją ukrywamy przed światem całą listę jego dokonań, którą skrupulatnie wymienia. Przypomina to trochę strzelanie do własnej bramki lub początek poważnej choroby. Osoba odpowiedzialna za promocję sportu skarży się na poświęcających swój wolny czas blogerów, że nie odwalają roboty, za którą ona pobiera wynagrodzenie z publicznych pieniędzy. Nieładnie.
Tak czy inaczej, serdecznie zapraszamy Olgierda Pe do rozmowy o tym jak możemy mu pomóc w promocji sportu. Jesteśmy poważnymi ludźmi i chętnie szukamy nici porozumienia z każdym. Jeśli menadżer sportu okaże się profesjonalistą, to z pewnością się na taką współpracę zdecyduje. Dlaczego? Wystarczy porównać nasz film z jedynej imprezy sportowej na której byliśmy w obecnej kadencji samorządowej ze wszystkimi relacjami sportowymi, które zostały opublikowane na stronie i fanpejdżu gminy. Przed Olgierdem Pe ciężki wybór. Promocja sportu czy promocja władzy za pomocą sportu?
Artykuł Olgierda Pe
Opublikowany przez Wińsko na 26 marca 2017
- reklama -