Podczas codziennych wyjść do sklepu spotykam innych mieszkańców Piskorzyny. Każda napotkana osoba pyta – Idziesz na referendum? – Tak idę – odpowiadam. – A jak będziesz głosować? – Za odwołaniem – mówię.
Jakaś część tych osób nie pójdzie – jest za wójtową. Nie mam pretensji, czy ktoś jest za, czy przeciw. Nie będę poniżać i szydzić z tych co są za. Każdy ma swoje racje. Każdy jest człowiekiem i zasługuje na szacunek. Ja nie szydzę, nie wyśmiewam, nie opieram się na plotkach. Ja bronię swoich racji, słucham i sprawdzam co jest prawdą, a co nie.
Moją decyzję po części opieram na bolesnych doświadczeniach członków mojej rodziny z obecną władzą, ale nie tylko. Pani wójt daje złudne nadzieje na nową świetlicę, remont, czy drogę mieszkańcom wielu gminnych miejscowości.
Dolny Śląsk jest duży, powiatów w nim 30, gmin 169, a w każdej gminie miejscowości. Więc jak Urząd Marszałkowski podzieli środki? Podzieli konkursami – więc czy gmina Wińsko wybuduje ponad cztery nowe świetlice, a resztę wyremontuje? Jakieś na pewno, lecz czy wszystkie opisane w Biuletynie Informacyjnym? W biuletynie napisano, iż stare świetlice zostaną sprzedane dopiero, gdy środki będą już przyznane. Kłamstwo! Dlaczego więc świetlice w Grzeszynie i Iwnie już zostały sprzedane? A jeśli nie będzie dotacji na budowę świetlic w tych miejscowościach? Mieszkańcy nie będą mieli żadnej?
Rozgoryczeni mieszkańcy Rogówka żyli obietnicą remontu drogi (polnej) z Wińska – dotacja niestety nie została przyznana, drogi asfaltowej nie będzie. Przykładów tych złudnych nadziei można by tu wiele przytaczać, ale po co? Chwalmy się tym co zostało zrobione! Mówmy o sobie iż dokonaliśmy więcej – patrząc przez pryzmat dokonań poprzedników w całej gminie i w każdej miejscowości osobno.
Mieszkańcy dyskutują – Popatrz w biuletynie tyle pisze, tyle będzie się robić… Wierzą w to. Ja tylko dodaję – Nietrudno znaleźć na stronie Urzędu Marszałkowskiego spis złożonych wniosków o dotacje np. do remontów dróg lub świetlic w naszej gminie i zobaczyć ile wniosków dofinansowano. Łatwo w procentach wyliczyć jakie nasze świetlice mają szanse.
Po dotarciu do wielu informacji na rozmaitych stronach internetowych, po zobaczeniu wypowiedzi pani wójt, namawiającej do bojkotu referendum i informującej o zwiększeniu budżetu i o nie zaciąganiu kredytów (filmik z YouTube pt. Nie idź), znów dociera do mnie, że ktoś kłamie!
Spoglądając na budżety gminy tej kadencji można zauważyć kredyt 200 tys. zł. Wójt mówi, że kredyty nie były brane… Na rok 2017 zaplanowano wziąć kredyt w wysokości 900 tys. zł? Nie wierzę… A jednak. Po co te kłamstwa? Papier kłamie? Sprawdzam dalej. Dochody gminy wzrosły i tu się zgadza. Prawie 6 milionów złotych to dotacja od państwa na wypłacenie tzw. 500+. Do tego dochodzą inne dotacje. Oczywiście gmina zwiększa dochody również przez podwyższenie podatku. Z czego tu się cieszyć? Stwierdziłam, iż w porównaniu z ubiegłymi kadencjami zwiększyły się wydatki na wynagrodzenia (większa liczba etatów – może pensje i premie?). Wniosek łatwy do wyciągnięcia.
– Jakie inwestycje w Piskorzynie? – Jak do tej pory żadne – odpowiadam, po czym dodaję – Dobrze, że wcześniej zrobiono dach, szambo, toalety w świetlicy, bo przy tym nakładzie środków jaki jest teraz tylko mury by stały. Resztę już od kilku lat remontują mieszkańcy z funduszu sołeckiego.
Będę głosować podczas nadchodzącego referendum właśnie z wyżej wymienionych powodów. Nikt mnie nie przekona, że wójtowa zrobi wszystko to, o czym mówi i pisze. Nie zrobiła tego przecież przez trzy lata! Wolę sprawdzić przez rok, który pozostał do końca kadencji nowego wójta, by móc mu dać (lub nie) szansę na następne cztery lata.
- reklama -