Szanowni Państwo, Mieszkańcy gminy Wińsko!
My, niżej podpisani radni, głosowaliśmy za obniżeniem stawek podatku od nieruchomości oraz przeciwko uchwale budżetowej Gminy Wińsko na rok 2017. Złożyło się na to wiele powodów.
Uważamy, że niższe stawki będą bardziej sprawiedliwe społecznie a jednocześnie dadzą impuls i znak, że gmina Wińsko zabiega o swoich mieszkańców i przedsiębiorców. W porównaniu do okolicznych gmin, wyglądałoby to korzystniej i w sposób oczywisty przyczyniłoby się to do polepszenia warunków życia mieszkańców. Niestety nawet zwołanie przez nas sesji nadzwyczajnej w sprawie uchwały o obniżenie ceny skupu żyta, która stanowi podstawę do naliczenia podatku rolnego na 2017 rok, nie przyniosło skutku. Większość radnych, zgodnie z sugestią Pani Wójt, nie zgodziła się na obniżki podatków od nieruchomości i podatku rolnego, a zamiast stawki 50 zł, czy nawet 49 zł jaka obowiązuje np. w pobliskiej rolniczej Ścinawie, została przyjęta najwyższa stawka ogłaszana przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego w kwocie 52,44 zł (średnia cena skupu 1 dt żyta za okres 11 kwartałów poprzedzających kwartał poprzedzający rok podatkowy 2017).
Głosowaliśmy również przeciwko budżetowi. W naszej ocenie jest to budżet nierealny, już chociażby z tego powodu, że oparty jest na nierealnym założeniu, dotyczącym sprzedaży gruntów gminnych. Zgodnie z propozycją Pani Wójt, gmina będzie się starała sprzedać grunty za ponad 1 800 000 zł, gdy w 2016 roku udało się sprzedać tereny za niespełna 400 000 zł. Wykonanie tego planu jest niemożliwe do spełnienia i zwraca na to też uwagę Regionalna Izba Obrachunkowa w swojej opinii dotyczącej Wieloletniej Prognozy Finansowej.
Najważniejsze w budżecie są jednak inwestycje. Wartość planowanych inwestycji w roku 2017, to ponad 2,5 miliona złotych ze środków własnych. Część z nich ma być finansowana ze środków zewnętrznych. Niestety, gmina Wińsko traci szansę na przeznaczenie tych środków na działania prorozwojowe. Proponowane przez Panią Wójt inwestycje, to inwestycje nastawione na wizualizacje. Brak jest jakiegoś logicznego uzasadnienia, że budowa bazarku z lokalną żywnością oraz winiarnią (!) za 800 000 zł na ul. Piłsudskiego w Wińsku w miejscu dawnej siedziby ZGK, będzie inwestycją prorozwojową. Wprost przeciwnie, spowoduje tylko zwiększenie w przyszłości wydatkowania środków na utrzymywanie tych obiektów, a pomysłów skąd akurat na to wziąć środki brakuje.
Kolejne pytanie – czy warto wydawać ponad 1 400 000 zł na rewitalizację i zagospodarowanie zalewu koło Słupa, gdy naprzeciwko, po drugiej stronie drogi planowana jest budowa spalarni za prawie 350 milionów złotych?! Kto będzie chciał się relaksować w oparach dymu i smrodu z komina i kilkuhektarowego składowiska biomasy, zrębków itp.? Planowane inwestycje nie mają, żadnego logicznego powiązania i tylko jedno jest pewne, że na pewno zostanie po nich dużo wizualizacji, mydlenia oczu i zapewnień, że jeśli teraz się nie udało, to w kolejnej kadencji się uda. Dodatkowo, Pani Wójt odmówiła nam podania konkretnych kwot planowanych na obsługę prawną oraz informatyczną gminy. Wszystko to razem spowodowało, że nie mogliśmy zagłosować za takim budżetem na rok 2017 i dziwimy się radnym, którzy go wsparli.
Radni Gminy Wińsko:
Anna Górska, Joanna Skoczylas, Agnieszka Bator-Lech, Stanisław Tolisz, Jolanta Rafałko oraz Michał Gołąb
*list opublikowany na prośbę radnych
- reklama -