Tak w trzech słowach można streścić uzasadnienie wójta dotyczące podziału dotacji na sport w gminie Wińsko.
W maju opublikowałem wywiad z Adamem Hańskim, prezesem Komety Krzelów, który złożył skargę na rozstrzygnięcie pierwszego otwartego konkursu ofert na realizację zadania publicznego pn. Rozwój i upowszechnianie kultury fizycznej wśród Gminy Wińsko. Już wtedy wydawało się, że konkurs został rozstrzygnięty według zasad nie mających zbyt wiele wspólnego ze sportowym fair play. Teraz, po przeczytaniu uzasadnienia wójta, zastanawiam się czy nie doszło do złamania prawa i dyscypliny finansów publicznych.
W swoim uzasadnieniu wójt twierdzi, że przyznając dotacje klubom, które nie uzyskały minimum konkursowego kierował się spełnieniem wymogów formalnych (do czasu zapoznania się z uzasadnieniem myślałem, że spełnienie wymogów formalnych umożliwia jedynie przejście do oceny merytorycznej wniosku) oraz zrównoważonym rozwojem sportu w całej gminie. Wójt zwraca uwagę na fakt, że opinia komisji konkursowej nie jest dla niego wiążąca.
To prawda! Wójt może się z opinią komisji nie zgodzić, ale czy może przyznać dotację stosując zupełnie inne, pozakonkursowe kryteria?
Zgodnie z zasadami konkursu, ocenie podlegały:
- Posiadane zasoby kadrowe i rzeczowe, związane z realizacją zadania (m.in. zaplecze lokalowe, sprzęt, liczba i przygotowanie zawodowe (kwalifikacje) osób zatrudnionych do realizacji zadania, liczba i przygotowanie osób współpracujących i wolontariuszy);
- Doświadczenie w realizacji zadań podobnego rodzaju (m. in. realizowane projekty, uzyskane efekty, poziom merytoryczny dotychczasowych działań w zakresie podobnych zadań, rzetelność, terminowość oraz sposób rozliczenia środków otrzymanych na realizację innych zleconych zadań publicznych, ewentualne rekomendacje);
- Wartość przedsięwzięcia i jego zbieżność z potrzebami Gminy (m.in. opis celów i uzasadnienie realizacji zadania, wskazanie problemów, które zostaną rozwiązane i/lub potrzeb, które zostaną zaspokojone poprzez realizację zadania, trafność identyfikacji bezpośrednich adresatów zadania, innowacyjność projektu, wniesienie nowych rozwiązań);
- Zgodność oferty ze szczegółowymi warunkami realizacji zadania (spójność z informacjami zawartymi w ogłoszeniu);
- Opis i harmonogram realizacji działań (m.in. przejrzystość realizacji zadania, trafność doboru metod i form realizacji, ich atrakcyjność, wykonalność zadania, sposób promocji zadania oraz gminy w związku z finansowaniem projektu, możliwość upowszechniania projektu w ramach dobrych praktyk);
- Zakładane rezultaty realizacji zadania – ilościowe (m.in. przewidywana liczba odbiorców działań, liczba świadczeń, wydarzeń itp.) i jakościowe (opis rezultatów projektu w odniesieniu do planowanych działań, ich trwałość, wymierne korzyści dla społeczności lokalnej);
- Rzetelność przedstawionej kalkulacji kosztów (szczegółowość kalkulacji kosztów, jej przejrzystość i dostateczny opis poszczególnych pozycji budżetu, spójność z planowanymi działaniami, realność, niezbędność i kwalifikowalność wydatków, efektywność wydatków – relacja: nakład – rezultat);
- Planowany udział środków finansowych własnych lub środków pochodzących z innych źródeł na realizację zadania;
- Planowany wkład osobowy (w tym praca społeczna członków i świadczenia wolontariuszy).
Z oceną komisji, dotyczącą wszystkich wymienionych wyżej kryteriów merytorycznych, wójt miał prawo się nie zgodzić. Mógł również dokonać własnej analizy i oceny złożonych wniosków, ale powinna to być ocena dokonana pod kątem spełnienia kryteriów konkursowych, a nie kryteriów, o których w regulaminie konkursu nie ma ani słowa. Wójt tak szeroko zrozumiał swoją niezależność od oceny komisji konkursowej, że chyba zapomniał o tym, że wiąże go regulamin samego konkursu i art. 15 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. W ogłoszonym przez wójta konkursie nie ma żadnej wzmianki o tym, że aby dostać dofinansowanie wystarczy spełnić wymagania formalne i działać na rzecz zrównoważonego rozwoju sportu w gminie. Czy ktoś myśli, że ustawodawca stworzył instytucję otwartego konkursu tylko po to, żeby władze gmin miały co ignorować?
W trakcie sesji padły, jako uzasadnienie decyzji wójta, bardzo ważne słowa o tym, że dzieci w całej gminie są nasze i musimy się troszczyć o nie wszystkie. Święta racja. Zacznijmy od tego, żeby nie uczyć ich braku poszanowania dla reguł!
Poniżej publikuję, przedstawione Radzie Gminy Wińsko, uzasadnienie wójta dla tak dokonanego podziału dotacji oraz wystąpienie w trakcie sesji Rady Gminy i komentarz do głosowania autorstwa skarżącego, prezesa Komety Krzelów, Adama Hańskiego. Jako autor wywiadu z Adamem Hańskim, również prosiłem wójta o uzasadnienie wyników konkursu, tak zwyczajnie, mailowo – termin na formalne żądanie uzasadnienia już minął. Niestety prośba mieszkańca, prowadzącego małego bloga nie zasługiwała nawet na odpowiedź. Zapraszam do lektury. Niech każdy sam wyciągnie wnioski.
Odpowiedź wójta na skargę:
Wystąpienie Adama Hańskiego w trakcie sesji Rady Gminy Wińsko (26 maja 2014 r.):
Oczywiste jest, że wójt złamał regulamin. Ustalając wewnętrzne prawo z zawartymi wymogami, określił punktację na realizację zadania publicznego, skierowanego na rozwój sportu, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju sportu wśród dzieci i młodzieży.
Oprócz złamania regulaminu przez wójta, mamy zastrzeżenia do podziału wysokości dotacji dla poszczególnych podmiotów. Ze względu na to, że trudno porównywać piłkę nożną z wędkarstwem lub jazdą konną, skoncentruję się na drużynach piłki nożnej.
Podział dotacji – wiosna 2014:
- Kometa Krzelów – 10000zł, 23 mecze, 434zł na mecz;
- Pogoń Wińsko – 7000zł, 16 meczy, 437zł na mecz;
- Victoria Orzeszków – 3500zł, 7 meczy, 500zł na mecz.
Podział dotacji – jesień 2013 / wiosna 2014:
- Kometa Krzelów – 19500zł, 46 meczy , 424zł na mecz;
- Pogoń Wińsko – 16500zł, 32 mecze, 515zł na mecz;
- Victoria Orzeszków – 6700zł, 15 meczy, 446zł na mecz.
Według wójta rozliczenie dotacji na 1 mecz jest nieprecyzyjne. Według mnie właśnie przeliczenie kwoty dotacji na 1 mecz pokazuje właściwe proporcje, właściwy obraz, a nie całkowita suma dotacji.
Z podziału dotacji na wiosnę 2014 i całego sezonu 2013/2014, Kometa ma najniższą kwotę dotacji w rozliczeniu na 1 mecz. Klub Kometa z 3 klubów rozgrywa najwięcej meczy. Klub Kometa jako jedyny klub w gminie, nieprzerwanie od kilku lat, prowadzi systematyczne treningi, nieprzerwanie od kilku lat startuje w rozgrywkach DZPN drużyn młodzieżowych, najpełniej wypełnia wymóg rozwoju sportu wśród dzieci i młodzieży.
Treningów wśród dzieci i młodzieży nie prowadzi się w klubach Pogoni i Victorii. Pogoń Wińsko, gdy w sezonie 2013/2014 weszła do A klasy, musiała stworzyć drużynę młodzieżową (wymóg DZPN). Stworzono ją z uczniów Szkoły Podstawowej w Wińsku – rocznik 2003, drużyna Orlik. Zajęcia z drużyną Orlik prowadzone są w ramach WF w Szkole Podstawowej.
Niesprawiedliwe jest, że drużyna klasy A ma niższą dotację od drużyny klasy B. W klasie A są wyższe koszty: delegacje sędziowskie, ilość meczy z udziałem 3 sędziów, wyższe koszty wyjazdów (Wrocław i okolice). W klasie B są niższe koszty delegacji, mniejsza ilość meczy z udziałem 3 sędziów, niższe koszty dojazdu na mecze (głównie powiat wołowski).
Efekty działalności klubów piłkarskich w sezonie 2013/2014:
- Seniorzy Komety są na IV miejscu w klasie A, Trampkarze Komety w lidze terenowej są na 2 miejscu, wyprzedzając KP Brzeg Dolny i MKP Wołów.
- Pogoń Wińsko w klasie A zajmuje ostatnie, 14 miejsce. Orliki – nie mam danych.
- Victoria Orzeszków zajmuje I miejsce w klasie B.
Klub Kometa Krzelów ma najlepszy zespół seniorski w gminie, najpełniej realizuje rozwój sportu wśród dzieci i młodzieży, najbardziej promuje Gminę Wińsko, a dotację ma najniższą w przeliczeniu na 1 mecz.
Efektywność wyników sportowych do otrzymanej dotacji w sezonie 2013/2014, na dzień 26 maja 2014 r.:
- Suma dotacji Komety Krzelów: 19500zł, 41 punktów, 475zł na punkt.
- Suma dotacji Pogoni Wińsko: 16500zł, 6 punktów, 2750zł na punkt.
Uważam, że przy podziale dotacji dla klubów Wójt Gminy Wińsko stosuje niewłaściwy klucz. Podam przykład Gminy Wołów, z zastrzeżeniem, że nie twierdzę, iż ten podział jest idealny.
- Odra Lubiąż (klasa A) – 30000zł rocznie.
- Drużyny klasy B – 5000zł rocznie.
Dla właściwego rozwoju sportu w gminie, podział dotacji powinien uwzględniać poziom sportowy, rozwój sportu wśród dzieci i młodzieży, pozyskiwanie funduszy z innych źródeł. Klub Kometa Krzelów, w ciągu ostatnich lat, pozyskał około 60000zł na poprawę bazy sportowej.
Uważam, że wójt przyznając dotacje, stosuje niewłaściwe proporcje, stosuje nieobiektywne oceny.
Korzystając z okazji, że jestem na sesji Rady Gminy, zwracam się do Rady i Wójta, aby na rok 2015 zwiększyć budżet. W ciągu ostatnich lat znacznie wrosły koszty klubów i organizacji kultury fizycznej, a pieniądze przeznaczane przez Gminę na sport nie zwiększały się lub wręcz malały.
Komentarz Adama Hańskiego do wyniku głosowania o zasadności skargi w trakcie sesji Rady Gminy Wińsko:
Głosowanie przebiegało utartym szlakiem. Troje radnych było za słusznością skargi: Wanda Hańska, Jacek Kubiński, Stanisław Tolisz, wstrzymali się od głosu: Leszek Pawłowski i Anna Górska, pozostali radni, tj. Jerzy Bagiński, Zofia Baranowska, Agnieszka Bartoszek, Stanisława Kołodziejczyk, Robert Zalas, Mirosław Watral, Józef Kaczmarek i Emilia Michalak głosowali za uznaniem skargi za bezzasadną. Radni pomimo niezbitych argumentów, złamania regulaminu i niesprawiedliwego podziału dotacji, bez żadnej refleksji, żadnych pytań i żadnych wątpliwości przegłosowali uznanie skargi za bezzasadną.
- reklama -