Przez długi czas nikt w Wińsku nie potrafił zrozumieć sensu wydania z budżetu gminy kwoty 50 tys. zł na monitoring Rynku. Opozycja wyśmiewała się głośno z tego pomysłu. Mieszkańcy drwili i pisali na ten temat głupie wierszyki. Teraz wszystkim sceptykom zaczyna być głupio.
Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że na zakup kamer ratusz zdecydował się w związku z kwitnącą w naszej gminie zorganizowaną przestępczością. Od wielu miesięcy ktoś kradł olbrzymie ilości megabajtów z gminnego hotspota. Sprawców nie można było w żaden sposób namierzyć, a za nielegalnie wykorzystany internet musieli płacić podatnicy. Po miesiącu od zamontowania kamer, liczba kradzieży spadła praktycznie do zera, a akcja monitorowania internetu zakończyła się aresztowaniem ok. 40 osób spoza naszej gminy, które przejeżdżając przez Wińsko korzystały z Facebooka za pomocą gminnego wifi. Gratulujemy!
PRIMA APRILIS 2017 | Historia przedstawiona w artykule jest w większej części zmyślona