Wójt Gminy Wińsko Jolanta Krysowata-Zielnica w wywiadzie opublikowanym za gminne pieniądze w Kurierze Gmin z dnia 18 kwietnia 2017 r., publicznie zarzuciła mi, że „dwoję się i troję, żeby nie przystąpić do projektu unijnego w sprawie wodociągu dla Orzeszkowa” – wsi, w której mieszkam i w której zimą zamarza woda w rurach wodociągowych. Zamarza wszystkim mieszkańcom, także i mnie. Krysowata-Zielnica publikując takie słowa zarzuciła mi więc działania również na moją własną niekorzyść. Jaki w tym sens?
Krysowata-Zielnica skłamała! Nie będę udowadniać, że koń ma cztery nogi, a woda jest mi zimą tak samo potrzebna jak wszystkim innym. Żeby sprawdzić moje stanowisko w tej sprawie, wystarczy przeczytać protokoły posiedzeń Rady Gminy Wińsko lub prześledzić przebieg poszczególnych sesji i komisji w internecie. Nigdy nie głosowałam przeciwko remontowi wodociągu w Orzeszkowie. Uznaję tę inwestycję za bardzo potrzebną! Koniec i kropka.
Dlaczego w takim razie Krysowata-Zielnica wypisuje bzdury na mój temat? Nie wiem. Mogę się tylko domyślać. Może dlatego, że od lat piszę co myślę na niezależnej, a więc i niezbyt lubianej przez panią wójt stronie? Może chce mnie zdyskredytować w oczach wyborców z Orzeszkowa dlatego, że opowiadam się za jej odwołaniem w drodze referendum? A może po prostu lubi nieczyste zagrania? Zresztą, niech wypisuje co chce, byle wreszcie za swoje prywatne pieniądze i na własną (nie gminną) odpowiedzialność. Czego sobie i jej serdecznie życzę.
Radna z Orzeszkowa
- reklama -