Nie będę już pisała o wyborach. Mamy je za sobą i wszyscy znają ich wyniki. W najbliższym czasie nie będę też oceniała pracy gminnych instytucji. Nowa pani wójt zapowiedziała zmiany, więc cierpliwie czekam na ich wprowadzenie.
Od kilku dni jednak sama żyję pod presją, jak ocenią mnie inni. Dlaczego? Bo zostałam radną naszej gminy.
Bycie radnym to dla mnie coś całkiem nowego. Nieznany świat, inne zadania i w większości obcy ludzie, z którymi mam zmieniać naszą rzeczywistość i nasze wspólne życie na lepsze. Czy się uda? Zobaczymy. Wynik zależy ode mnie i 14 pozostałych radnych.
Cała przygoda zaczęła się 1 grudnia na pierwszej sesji nowej rady, gdy trzymając rękę na sercu powiedziałam „Ślubuję!”. Potem pierwsze podniesienie ręki w głosowaniu, takie jeszcze trochę niepewne.
Wróciłam do domu i pojawiły się pytania. Co dalej? Jaka radną mam być? Co robić i od czego mam zacząć?
Szukając informacji na temat pełnienia funkcji radnego, natknęłam się na mądre słowa Pawła Kocha o tym, że „władza zbyt często zapomina, że jest zatrudniana przez lud na umowę (na czas określony) i że to lud płaci jej pensję. Bo władza niby wie, że jest z woli ludu i za jej przyzwoleniem. Ale lubi też pokazać, kto tu rządzi. Pogrozić palcem, stanąć w pierwszym szeregu. A powinna pamiętać, że jest pierwsza, ale zawsze wśród równych”.
Zainspirowana powyższą wypowiedzią, spędziłam trochę czasu nad wypracowaniem kilku swoich, osobistych zasad, pod którymi mam nadzieję podpiszą się pozostali radni z naszej gminy. Przeczytajcie i powiedzcie czy są słuszne.
1.Dobry radny jest uczciwy. Nie pełnieni mandatu dla osiągania osobistych, rodzinnych lub koleżeńskich korzyści. Absolutnie żadnych własnych interesów. Radny powinien kierować się wyłącznie dobrem gminy.
2. Dobry radny dba o dobro jej mieszkańców. Powinien pamiętać nie tylko przez kogo został wybrany, ale i dla kogo. Radny reprezentuje i dba o całą gminę, a nie tylko o kilka wsi.
3. Dobry radny bierze udział w szkoleniach, by podnosić swoje kompetencje. W naszej radzie mamy 10 nowych radnych. Mamy też nową panią wójt, która już w trakcie kampanii wyborczej obiecała radnym szkolenia. Z niecierpliwością czekam na pierwsze terminy. Myślę, że w takich szkoleniach wezmę udział nie tylko ja, ale i pozostali radni. Liczę również na pomoc bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek, którzy pełnili już w przeszłości mandat radnego.
4. Dobry radny ma kontakt ze swoimi wyborcami. Jego obowiązkiem jest rozmawiać z mieszkańcami na temat problemów. Powinien sprawdzać każdy problem na miejscu, a nie tylko „w papierach”. Powinien wiedzieć czego mieszkańcy gminy oczekują i jakie mają pomysły na zaspokojenie tych oczekiwań.
W materiałach, które dostałam z urzędu był m.in. Statut Gminy. Znalazłam w nim wykreślony punkt, który kiedyś nakazywał radnemu zorganizować co najmniej raz w roku zebranie z mieszkańcami w swoim okręgu. Dlaczego tego punktu już nie ma?
Mam nadzieję, że moje decyzje w trakcie kadencji tej rady będą oparte o Wasze spostrzeżenia, uwagi i sugestie, że to Wy pomożecie mi zdecydować co będzie dla nas wszystkich najlepsze. Zdaję sobie sprawę, że podczas głosowań moja ręka powinna być Waszą ręką.
- reklama -