Dokumenty dotyczące wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze 2016 roku otrzymałam z Urzędu Gminy dopiero 6 września. Termin zwołania komisji Rady Gminy Wińsko został wyznaczony na 13 września, na godz. 9.00. Miałam więc 7 dni by przeanalizować ponad 100 stron tabelek, wykresów i liczb mówiących o tym gdzie wydano nasze wspólne, gminne pieniądze.
Moją pierwszą reakcją po lekturze kilu stron zarządzenia pani wójt było: – Daj spokój, nuda, wskaźnikowo wszystko gra. Potem odezwało się drugie ja: – Lepiej sprawdź, popatrz, zainteresuj się może coś cię zaciekawi. Hm, a do tego wszystkiego jeszcze ten poranek. Wyznaczona radnym godzina spotkania kusiła mnie, by zabawić się w program telewizyjny „Pytanie na śniadanie w gminie Wińsko”. Po wielkich bojach moje drugie ja wygrało. Wiedziałam już, że będę pytała.
Zrobiłam reorganizację zajęć całego tygodnia, odnalazłam budżety z lat poprzednich, odkurzyłam kalkulator i zabrałam się do lektury. Moje wieczory upływały na czytaniu, analizowaniu i wyciąganiu własnych wniosków. Kot przyjemnie mruczał na kolanach, a pies ogrzewał zziębnięte stopy. Można nawet powiedzieć, że w trójkę przygotowaliśmy pytania na komisje.
W Wińsku pojawiłam się o godzinie 8.40, z wymiętolonym budżetem gminy i z masą zielonych karteczek na jego stronach (to właśnie na nich miałam zapisane wszystkie moje pytania). Komisję rozpoczęły się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Czuć było nerwową atmosferę. Jedni radni mieli do dyspozycji tylko dwie godziny, dokumenty innych radnych pachniały świeżością – czyściutkie, równiutkie, takie jakby nie ruszane. Pomyślałam: – Spokojnie, zobaczysz, że będą wszyscy i wszyscy będą ciekawi tego pierwszego półrocza. W końcu warto wykorzystać obecność prawie wszystkich kierowników z Urzędu Gminy.
Potem było wielkie czytanie tych ponad 100 stron. Udało mi się nawet zadać prawie wszystkie przygotowane pytania. I na większość otrzymałam odpowiedź. Na pozostałe dostanę – tylko muszę zachować „obowiązujące procedury”.
Reszta radnych uważnie śledziła tekst budżetu. Ogólnie pytań nie było wiele. Moje oczywiście opiszę w najbliższych dniach wraz z odpowiedziami jakie uzyskałam.